wtorek, 18 kwietnia 2017

GOLDEN ROSE LIQUID MATTE LIPSTICK | MOJE SPOSTRZEŻENIA, OPINIA

Cześć :) 

Na pewno każda z was słyszała już o kultowych pomadkach płynnych firmy Golden Rose. Ja o nich dowiedziałam się dość późno, bo jakoś na początku stycznia. Szukałam wtedy pomadki w kolorze nude, długotrwałej, matowej i przede wszystkim łatwo dostępnej. Czytając wiele artykułów na blogach widziałam większość pozytywnych opinii o nich. Pomyślałam sobie czemu by nie przetestować jej. :) 



Pomadki zakupiłam z małej drogerii w moim mieście (ale możecie dostać ją też tutaj). Zapłaciłam za nią jakoś w granicach 19-20 zł. Pierwszy raz użyłam jej na studniówkę mojego chłopaka, także poszła od razu na konkretne testowanie. Byłam mile zaskoczona. Pomadka utrzymała się naprawdę długo w stanie niemalże nienaruszonym przez ok. 3 godziny (oczywiście wtedy jedynie piłam, nie jadłam nic przez ten czas). Zaczęła się ścierać dopiero, gdy zaczęłam jeść, ale nie było to takie ''chamskie'' ścieranie. Początkowo schodziła od wewnątrz i ubytków nie było tak widać, a gdy już zauważyłam, że na ustach jest jej coraz mniej, to ją uzupełniłam. 



Aplikacja pomadki jest bardzo przyjemna. Mają kremową konsystencję, a parę minut po aplikacji na usta jest ona matowa i tępawa trochę. Aplikator jest precyzyjny i pozwala na dokładne nadanie kształtu ust bez wymagania dodatkowych pędzelków.


Jedynym minusem tej pomadki, jest to, że podkreśla delikatnie suche skórki. Jednakże zawsze warto przed aplikacją jej wykonać peeling ust i je odpowiednio nawilżyć. 






Zdjęcie nie oddaje w całości kolorków tych pomadek, ale są one bardzo zbliżone do oryginału. Oceniając te dwa kolorki mogę z pewnością stwierdzić, że kolor jest bardzo nasycony i wystarczy niewielka ilość jej na aplikatorze, aby pokryć całe usta.

Kolorek numer 13 na ustach jest nudziakiem w ciepłych tonach i będzie idealny zarówno dla dziewczyn o jasnej jak i ciemnej karnacji.




Kolor numer 10 jest moim zdaniem ciężko określić, ale nazywam go ''kolorem trupim''. Tak wiem, wiem nazwa nie jest zachęcająca, ale tylko tak mi się ona kojarzy. :) Pomadka moim zdanie ma lekko zauważalne podtony fioletu przełamanego z niebieskim. Jest to kolor idealny dla osób opalonych. 



A czy wy macie już tą pomadkę ? Jakie są wasze odczucia ? Napiszcie w komentarzu, z chęcią się ich dowiem. :)

Miłego dnia ! :)





Post nie jest sponsorowany. Jest to tylko i wyłącznie moja prywatna opinia. 


















6 komentarzy:

  1. Bardzo lubię te pomadki ;-) Mam kilka kolorków ;-)
    Ten ''trupi'' kolor fajnie jest mieszać z innymi kolorami też ciekawie to wygląda ;-)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za radę, napewno spróbuję :)
      Wszystkiego dobrego ;)

      Usuń
  2. Fajne są!
    pomadka z pierwszego zdjęcia na ustach jest śliczna! ❤❤

    https://twinstyl.blogspot.com/2017/04/najlepsze-kosmetyki-giordani-gold.html?m=1

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy i pisania dla was :)